Może ma określoną odporność na tłum - do 5 aut jest spoko, powyżej dostaje szału.. A na poważnie - popularność rejonu ma tu kluczowe znaczenie - jak wspina się ekiper, jego krewni i znajomi to wszystkie problemy łatwo rozwiązać, wpaść do właściciela na kawę i w ogóle jest miło i przyjemnie. Ale jak publikuje się topo i przyjeżdżają tłumy - to własciciel jest przerażony, bo nie tak to sobie wyobrażał. Zjawisko znane jako syndrom Rotpunkta;)
pzdr
jodlosz