Ja nie mówię tutaj, że nie powinniśmy przestrzegać ustaleń ustnych (nieformalnych), te dla mnie są ważniejsze od pisanych. Raczej ustalenie formalne jest niemożliwe, bo nie jest on właścicielem drogi, wiec zgodnie z prawem zakazać parkowania na poboczu nie może.
Takiego zachowania (zaklepywania ringów) drugiej strony też akceptować nie można, jest to niszczenie mienia. Wyjaśniłem tylko koledze dlaczego, działanie policji dla pana właściciela jest niewskazane. Niestety w Polsce tak jest, że każdy interpretuje prawo po swojemu, jak pan organizujący sobie "plac manewrowy", nie sądzę aby był właścicielem drogi. Taka wolna amerykanka, tylko czemu wszystkie takie problemy są na Jurze Południowej, a praktycznie nie występują na Północnej.
Ja przeprowadziłem się z innej części kraju i mentalność Krakowiaków mnie przeraża.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-04-06 12:41 przez PJ22.