Ok faktycznie takie sformułowanie nie zostało użyte.
Ale na wspinaniu można przeczytać ze w dniach takich i takich Tadeusz G. dokonał przejscia , potem zaczyna sie caly artykuł z ktorego po kilkunastu zdaniach dowiadujemy się o tzw"wsparciu osobowym"
Jak dokonuję przejscia w zespole to wymieniam jego członków, rozumiem że tu była to swego rodzaju hybryda i faktycznie tylko T.G przeszedł całość .... ale jeśli ktoś nie doczyta całego artykułu , a tylko pierwsze zdania to o partnerach wiele się nie dowie.
Swoją drogą to mogłeś Tadziu zapytać czeskiego "grzybiarza" o personalia
Tak czy siak podoba mi sie powrót do tradycyjnego zdobywania celów tatrzańskich przez zdobywców z udzialem gdzieś tam w tle wzmiankowanych przewodników, prawie jak za Englisha