inw Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I tutaj się mylisz. Nie słuchasz o tym, co jest za
> daniem detektora. Funkcją detektora nie jest jedyn
> ie wykryć źródło sygnału (jak np Recco), ale perfe
> kcyjnie pokazać położenie detektora w lawinie. Nie
> tylko masz stanąć nad zasypanym, ale i wiedzieć, c
> zy delikwent znajduje się 30, 100 czy 200 cm pod t
> woimi podeszwami.
Zapewne nie bawiłeś się Snogiem dlatego nie wiesz o co chodzi z sygnałem itp. Apka określa moc sygnału odbieranego z urządzenia (nadajnika). Zbliżając się do niego moc odbieranego sygnału będzie większa i na tej podstawie można określić położenie tego routera wifi. Aby określić głębokość trzeba by zapewne skalibrować konkretne telefony ale... to jest kwestia przyszłości.
.
>
> Smartfon nie będzie miał takiego układu anten jak
> w detektorze właśnie z powodu innej potrzeby (tak
> mniemam). A baterie, to jedna z nielicznych dziedz
> in, w którzych postęp jest bardzo umiarkowany. I t
> en postęp jest równoważony większym apetytem smart
> fonów na pobór energii.
Ja nie twierdzę, iż to jest obecnie lepsze rozwiązanie od detektora, ale zakładam, iż po wprowadzeniu pewnych zmian może być wystarczająco skuteczne. Tak samo lustrzanka robi lepsze zdjęcia od telefonu ale dla większości fotki z tych urządzeń są wystarczające.
A o bateriach pogadamy za dwa lata - tu dzieje się dość dużo i w końcu nastąpi zapowiadany skok technologiczny.
> No i całkowicie ignorujesz inne zasady (wspomniane
> ) bezpieczeństwa, które daje Ci detektor (pod ubra
> niem, wtórne zasypanie, wieloosobowe zasypanie itd
> ).
Nie ignoruję. Zakładam, iż traktując telefon jako detektor trzeba go będzie przechowywać przy ciele, odpowiednio zabezpieczyć itp. Urządzenie posiadające 80% możliwości zwykłego detektora będzie dla mnie wystarczające. Jak ktoś chce być super bezpieczny to niech siedzi w domu.
SNOG potrafi wykryć wiele sygnałów i można sobie wybrać, którego chcesz szukać.
Pozdrawiam
Marek