Lille Nisse Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie drażę. Pytam, gdyż pytanie o zejścia samo
> nasunęło się po stworzeniu listy.
Powiedz mi ile jest osób, które są w stanie tak to przeanalizować. Wiem, jest taki co twierdzi że setki.
Wiem swoje, znam też zdanie kilku osób, kótre znają GGTW.
> Zjazdy to zjazdy (A0), zejścia z asekuracją to
> zejścia z asekuracją. Powinieneś więc w swoich
> relacjach nazywać rzeczy po imieniu. Budujesz
> swoimi skrótami myślowymi błędny obraz, nic
> więc dziwnego, że rodzą się pytania.
Wiesz, jak liczysz 4 zjazdy z Wschodniego Żelaznego to śmiać mi się chce. Uważam bowiem, że zjazd tym uskokiem jest poważnym przedsięwzięciem a dla solisty ze sprzętem na przejście grani, jest rodzajem majstersztyku, świadczącego o wspinaczkowym kunszcie. Znasz solistę, który w czasie przejścia GGTW zjechał tym uskokiem?
Zjazdy są w dużej mierze uzależnione od długości liny. AP@AP mieli 2X46, w tym linę połówkową, Tadek miał 2X30 w tym linę 7.8mm (nie wiem co to za lina, mnie pokazywał, że kupił sobie grubszą) ja miałem 2X27m 5.5mm dynemy.
W wśród zjazdów (według Ciebie AO) jest też taki z Turni Kaczych Czub - nie wiem czy mam w związku z tym płakać bo według mojej wiedzy to nikt w czasie przejść GGT?GGTW na nie nie był. Mnie na Kacze Czuby zeszło ok 50 minut, czyli połowę czasu, jaki K.Żurek potrzebował na przejście z Batyżowieckiej Zachodniej na Wschodni Żelazny (1.50H). Jeśli umiesz tak świetnie analizować to powiedz mi jak to możliwe, skoro Tadkowi@Grześkowi zaliczenie Wschodniego Żelaznego Szczytu zajęło 50 czy 60 mnut Rumiska- Wschodnie Żelazne). Mnie ze Wschodniej Batyżowieckiej na Wschodnie Żelazne zajęło 4.5 godziny. K.Żurek ze Wschodniego Żelaznego Szczytu na Śnieżną Kopę potrzebował 25 minut. Proszę wypowiedz się, jeśli potrafisz tak doskonale analizować.
To taka najwyraźniej
> próba zbicia tematu… No cóż, każdy ma swój
> poziom… Ciekawe czy też tak zwracasz się do
> osób zadających Ci pytania na Twoich
> prelekcjach?
Ludzie na prelekcjach nie są anonimami
Trochę się nad tym zastanów. Nie
> dziw się, że wolę być anonimowy inaczej
> możliwe, że dawno byś mnie jeszcze bardziej
> poniżył lub wyśmiał, bo mam słabe CV
> wspinaczkowe itp.
Widzę, że orientujesz się z temacie BDB, znam tylko kilka osób, które znają się dobrze.
>
>
> > Proszę chętnie przeczytam o
> niedoskonałościach
> > stylu mojego przejścia, szczególnie od
> > obiektywnego anonima.
>
> Andrzeju, sam sobie odpowiedz, jaki był Twój
> styl przejścia. Przychylam się do zdania
> wypowiedzianego na tym forum, że postrzeganie
> stylu jest sprawą indywidualną i każdy ma prawo
> oceniać go, jak mu się podoba. Wydaje mi się
> jednak, że to przyszłe pokolenia ocenią co
> było wybitne, a co było tylko przejściem.
Czyli znów, powiedziałeś wcześniej że nie jest tak stylowe, ale teraz nabierasz wody w usta.
Zgadzam się, że ocenią go przyszłe pokolenia. Jak na razie, nikt poza mną nie zrobił tego solo, bądąc na wszystkich szczytach. Wobec tego ocena jest trudna, ponieważ nikt tego nie poznał na własnej skórze. Co innego jest przejść solo w kawałkach czy partiami. Inaczej jest stanąć pod Bartkową Turnią po 3 biwakach i 35 godzinach solowego wspinania do tego w wieku 50+.
>
> Pewnie dalej sądzisz, że jestem z kimś w
> zmowie. Myśl sobie co chcesz. Wydaje Ci się
> najwyraźniej, że tylko kilku osobom w Polsce
> nasunęły się pytania po Twoich i AP&AP
> relacjach, że powstał jakiś tajemny spisek
> przeciwko Tobie…
Co do AP@AP to jeszcze nie skończyli i już była afera.
Mnie nikt specjalnie nie pytał? Na spotkaniach relacjonowałem zawsze bardzo obszernie. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które się znają na rzeczy. Nie słyszałem o żadnym spisku przeciwko mnie. W tym roku zadzwonił do mnie redaktor Tatr, namawiając do współpracy. Próbował też, dowiedzieć się dlaczego autor podsumowania zeszłorocznego sezonu, w ogóle nie napisał o moim przejściu, skoro w tym roku wymienia przejścia kawałków grani GGTW.
Dlatego nie dziwi mnie nic!
Ale masz szansę, aby przejść GGTW solo w lepszym stylu co jest oczywiście możliwe. Sam też mogę się poprawić, bo złamana noga zaczyna mi znów funkcjonować.
> PS: Długi tekst to nie zawsze znaczy dobry i
> rzetelny Andrzeju, ale oczywiście wszyscy
> poczekają.
jeszcze nie przeczytałeś a już skrytykowałeś - GGTW jest długa, lista choćby Twoich pytań jest duża, więc i tekst musi być długi.
AM