Jedna sprawa przebija jednak dla mnie wszystko. Za dwa tygodnie minie pół roku od przejścia Artura i Adama, jakby nie patrzeć dość szeroko reklamowanego w mediach. Chciałbym podkreślić, że publicznie do dziś nie wiadomo, gdzie jego autorzy tak naprawdę byli. Oczywiście można odnaleźć przybliżoną trasę, ale konkretu, tak bardzo potrzebnego w przypadku przejść o sportowym charakterze, póki co, z nieznanych mi zresztą powodów, się nie doczekaliśmy.
Kluczowa jest tu "Lista Kurczaba" oraz "zdobywanie wszystkich pogrubionych punktów wraz z wieloma niepogrubionymi w opisie GGT autorstwa Kurczaba i Wołoszańskiego". To marketingowy majstersztyk, który można streścić dosłownie w kilku punktach (*).
Legenda:
K1 - pogrubione punkty w opisie Kurczab-Wołoszański
K2 - wszystkie (pogrubione oraz niepogrubione) punkty w opisie Kurczab-Wołoszański
WC - wszystkie punkty wymienione w przewodniku Włodka Cywińskiego (tom XIX)
Tatry Bielskie:
K1 = 30% WC
K2 = 35% WC
Tatry Wysokie:
K1 = 33% WC
K2 = 62% WC
Tatry Zachodnie:
K1 = 62% WC
K2 = 65% WC
Całościowo dla całej GGT:
K1 = 39% WC
K2 = 62% WC
(*) Przytoczone dane pochodzą z mojego prywatnego zestawienia.
Reasumując, każdy kto pokonuje Główną Grań Tatr podpierając się opisem Kurczaba i Wołoszańskiego pokonuje pomiędzy 39% a 62% nazwanych punktów w przewodniku Włodka Cywińskiego. W związku z tym, jeśli lista zdobytych punktów nie zostaje publicznie udostępniona, to należy przyjąć założenie, że zdobytych zostało na pewno co najmniej 39% punktów z przewodnika Cywińskiego.