Hej,
zgadzam się niemal w 100%. Góra Zborów jest modelowym przykładem pogodzenia ochrony przyrody z możliwością wspinania. Konflikt pomiędzy ochroną roślinności a wspinaniem dotyczy najwyżej kilku dróg/kilkunastu ringów (jest taka droga - Talinówka - na której ringi są ledwo widoczne spod warstwy mchów - ciekawe, kiedy to ostatnio ktoś przeszedł;). Jedna uwaga - czasem te mchy, które porastają skały na Jurze też mogą być cenne (nie są to gatunki inwazyjne), w tym poradniku, który zalinkowałem, opisane jest to jako wariant cieniolubny siedliska 8210. Myślimy o wydaniu przewodnika przyrodniczego dla wspinaczy, gdzie wyjaśnione będą te zawiłości "ekologiczne" i oczywiście będą fotki najcenniejszych kwiatków i mchów.
pozdrawiam
Miłosz