Poznałam Adama w 89 roku tzw. małolaty .Mieliśmy wspólne dzieciństwo w PDDz w Zakopanem kilkanaście lat. Adam jak zawsze skryty, mało mówny, mijając się na korytarzu na moje "Cześć Adam" popatrzył, uśmiechnął się i skinął głową cześć. Jak dziś pamiętam długie włosy spięte w kucyk, w sportowej kurtce Salewa i plecak taki jak dla alpinistów. Pamiętam jak dziś również granie na gitarze, stworzenie zespołu z chłopakami i bratem Pawłem, grali w placówce na stołówce :) Jeeezu wiadomość o śmierci Adama strasznie poruszyła moje serce, można powiedzieć , że byliśmy jak brat i siostra. Mimo tego, że nie znaliśmy się na wylot, to jednak żal i smutek jest ogromny! Każdy z nas jest już dorosły i ma swoje drogi, jednak spotykając się na ulicy zawsze pytamy co u innych. Drogą pantoflową dowiadywaliśmy się co u Adama jak tam Adam? Z informacji jakie otrzymałam To na prawdę prawdziwy szok i podziw dla niego jaką drogę wybrał, choć nie pojmuję dlaczego?!Nie chciał i nie prosił nikogo o pomoc.....dlaczego?! Nie zasłużył sobie na takie życie.....!.Kolega zdolny, ambitny z dużą pasją ,człowiek nie robiący nikomu nic złego! Mieszkający bezdomny poeta w Krakowie czerpał pasję by pisać swoje wiersze.....i taka tragedia! Do tej pory nie mogę się otrząsnąć , łzy cisną się same do oczu, całe nasze dzieciństwo przed oczami, a przede wszystkim jego nieśmiały uśmiech na twarzy jak przechodził obok.
Adam spoczywaj w spokoju i czyń Tam nad nami swoją powinność [*] [*] [*]
Wyrazy współczucia dla brata Pawła :) Pamiętaj jesteśmy z Tobą !