Z archiwum Brytana, nr 14, maj 1997, Fragment z tekstu "Stan osobowy na rok 1997", Darek Król:
O Adamie Lianie: "Z kolei ten młody zakpopiańczyk, wychowanek ścianki klubowej w stolicy Tatr, jest obecnie najsilniejszym bularzem w Rzeczpospolitej. Jak on tego dokonał, nikt do końca nie wie. Tajemnica spoczywa zapewne w charakterze Adama, znamionującym ogromny upór i konsekwencję. Jest on facetem raczej zamkniętym w sobie i nic nikomu więcej nie powie. Te wymienione cechy charakteru są chyba najlepszą receptą na sukces dla wszystkich tych "poczatkujących" pakerów, którzy ciągle usiłują znaleźć najtańszą metodę na doładowanie. Adam stoi właśnie przed maturą, ładuje zawzięcie na ściance, myśli podobno o trudnych drogach w dolinkach reglowych i może da się wciągnąć w zaatakowanie jurajskich ekstremów. Byłoby to dla niego cenniejsze niż wygrywanie zawodów, bo sława z zawodów przemija, a skała zachowuje pamięć. Trudne są do przewidzenia kolejne kroki Adama, zobaczymy co zrobi po skończeniu szkoly średniej. Na razie wspomaga go znany sklep z Zakopanego Alpin Sklep, samo Zakopane ma swojego bohatera, a chłopaki z Korony mają w Adamie poważny problem."
W tym samym numerze o zawodach Pucharu Polski, 1.03.1997, które Adam wygrał, Darek Król:
"Zdarzyło się to też Adamowi Lianie, który mimo usilnych starań o odpadnięcie już od połowy pierwszych metrów, nie zezwolił sam sobie na przegranie zawodów. Na charakterystycznych stalowych przyblokach w miejscach odpoczynkowych, odpoczywającym tam gdzie inni ratowali się strzałem, łamiąc lewą ręką to, co ewidentnie przykręcono dla prawej, Adam dotarł na odlotach w kluczowe miejsce w okapie, gdzie sięgnął najdalej, korzystając z właściwego chwytu. Sięgnięcie to, jak wykazała obdukcja przeprowadzona przez ekspertów, było dość niewąskie i nawet siła Liany musiała znaleźć swój kres."
I jeszcze z ery internetowego Brytana, wspinanie.pl, 14-15 grudnia 2002, finał Pucharu Polski, Sprocket: [wspinanie.pl]
"Wśród panów zażarta walka rozgrała się pomiędzy Tomkiem Oleksym, Marcinem Wróblem, Marcinem Wszołkiem oraz zwycięzcą zawodów Adamem Lianą. Adam zdecydowanie pokonał rywali, pokazując wszystkim jaką rolę we wspinaniu odgrywa siła – magnezjował i wpinał się z chwytów wprost nieprawdopodobnych. Gdyby pod koniec drogi wcześniej zorientował się, że pod okapikiem ma stopnie, pewnie skończyłby finałową wspinaczkę."