Na dzien dzisiejszy to McColl jest jednym z murowanych faworytow,bo tak jak pisano wyzej,jako jeden z nielicznych staruje w czasowkach,a robi to tylko i wylacznie w celu bycia klasyfikowanym w tzw. generalce. Potem moze sie chwalic,ze jest overall world champion(tak go przedstawiaja np. w American Ninja Warrior). Moim zdaniem jest to lekkie naduzycie semantyczne,bo ostatnio w baldach inni dominowali,podobnie jak i z lina. Oczywiscie chlopa szanuje i uwazam,ze jest absolutna czolowka,ale nie jest on ani najlepszym bulderowcem(Jimmy,Nalle,Daniel,Jan,Adam),ani wspinaczem sportowym(Adam,Jacob,Stefano,Domen,Chris),a jezeli chodzi o czasowki,to 2ga liga,mowiac delikatnie. U kobiet widze szanse:Akiyo,Jain,Janji,Miny i oczywiscie Ashimy.
Wiec obecny format faworyzuje ludzi od wszystkiego,a nie specjalistow. Poza tym,jak wielu zauwazylo, lacznie z Seanem,ze czasowki rozbudowuja muskulature nog,a to dla pozostalych dyscyplin oznacza obnizenie osiagow o X%...
Fajnie,ze wspinanie zostalo zauwazone przez mafie olimpijska,ale szkoda,ze akurat w taki sposob.