W dniu 30.07.2016 podczas wspinania na Diabelskich Mostach doszło do dziwnego wypadku. Moja żona wspinała się na drodze Kitek Mały. Na pierwszej wpince wzięła blok (nie lot), usłyszeliśmy trzask i wylądowała na ziemi. Spadła z wysokości ok 4-5m. Ekspres w dwóch częściach wylądował na glebie.
[
naforum.zapodaj.net]
[
naforum.zapodaj.net]
[
naforum.zapodaj.net]
[
naforum.zapodaj.net]
[
naforum.zapodaj.net]
[
naforum.zapodaj.net]
Najprawdopodobniej podczas wychodzenia do góry, lina podniosła karabinek, który zablokował się w ciasnym ringu (małe oczko, niekarbowany) w poprzecznym ustawieniu. Taśma znalazła się na zamku i podczas obciążenia wyłamała zamek bocznie. W mojej opinii expres był początkowo wpięty poprawnie.
Na szczęście obyło się bez trwałych obrażeń.