McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> astrodog Napisał(a):
>
> > Wydajesz sobie metr luzu za przyrządem gdy
> > patentujący wisi w przelocie i możesz:
> > - wlozyc rece do kieszeni,
> > - klapnąć na tyłek,
> > - pogestykulowac o sekwencji,
> > - napić się kawy,
> > - zapostować;
> > bez upierdliwego wiązania flagowego co 5minut
>
>
> Zawiązanie i zabezpieczenie flagi to jest chwila
> i przy przewidywalnych patentujących (tzn takich,
> którzy jak już zawisną, to trochę powiszą,
> zamiast od razu ruszać) dobrze się sprawdza. W
> przypadku gri gri jakoś łyso mi puszczać linę
> nawet gdy jest zablokowane, a flagowy - do tego
> właśnie służy.
Zgadza się, tylko że w trakcie sesji treningowej korzystam z "bloku w grigri" około 30 do 100 razy. (Zależy od profilu treningu). Zwykły przyrząd w tym układzie jest zbyt upierdliwy.
> IMHO trzeba być anormalnym formalistycznym
> zjebem, żeby mieć pretensje do asekuranta, że
> pije kawę lub wkłada ręce do kieszeni (o ile te
> nie są dziurawe) podczas gdy prowadzący
> ogranicza swoją aktywność do dyndania.
Ludzie mają różne schizy po różnych akcjach. Nie biorę pieniędzy za wspinanie więc nie muszę się wspinać z kimś kto mi psuje krew, dlatego jestem ostrożny z nazywaniem ludzi zjebami nawet jeśli wielu z nich rozwiązuje lub podchodzi do problemów inaczej niż ja.