ROCKDUDE Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wiesc sie po gminie niesie, ze wpial odwrotnie
> line do grigri.....
2-3 lata temu była dyskusja na temat asekuracji w której uparcie twierdziłem, że bez względu kto Cię asekuruje (nawet ojciec), trzeba mieć ograniczone zaufanie. Podałem wtedy przykład moich dzieciaków i siebie, zawsze każę córce, czekać na komendę i sprawdzać czy lina jest wpięta w przyrząd zanim zacznie się wspinać. Zostałem wtedy lekko wyśmiany, no ale okazuje się że może dzięki takim "procedurom", jak do tej pory nie zaliczyliśmy żadnego wypadku (oczywiście statystyka robi swoje, mamy pewnie na koncie kilkaset lub kilka tys. razy mniej przejść niż Ashima + ojciec).
Każdy może mieć gorszy dzień nawet ojciec, a w połączeniu z rutyną mamy wypadek...
FB --> "Mali Wspinacze"