bradder Napisał(a):
-------------------------------------------------------
(...)
> Jak dla mnie jeśli ktoś uważa, że zrobił 4
> wyciągową drogę (to, że jest to w Tatrach i
> jakie ma trudności nie ma znaczenia),
Ma.
By sie o tym przekonac, wystarczy popracowac z sukcesem nad powtorzeniem wielowyciagowej drogi IX lub wiecej w Tatrach. Dla wiekszosci taką cyfra moze byc i solidne, potwierdzone VIII, a na Kazalnicy to nawet "tylko" VII (tam kolo okapu, kluczowe bywaja tez tylko 3-4 wyciagi).
Bez sprobowania mozna nie czuc roznicy. Sprobuj.
> to znaczy,
> że zrobił wszystkie wyciągi w ciągu, a nie
> przez dwa lata i klasycznie. Tak przynajmniej
> uważam, ale może się nie znam .... .
Nie mieszaj klasycznego przejscia zespolowego i kwestii robienia kazdego wyciagu klasycznie innego dnia.
> Jeśli zrobiłbym na drugiego (lub przemałpował)
> trzy z tych wyciągów i poprowadził wyciąg za
> VII -, to też mogę sobie wpisać, że zrobiłem
> najtrudniejszą drogę w Tatrach ? Ja bym sobie
> tego nie zaliczył. Tym bardziej, że jest to
> sportowa, obita droga (chyba, że się mylę ?).
Nie mieszaj tez kwestii I przejscia i jego stylu, z ocena stylu powtorzen.
Najpierw ma byc przejscie i droga (klasyczna, o ile miesci sie w stylu klasycznym), potem poprawa stylu.
Konkretnie dla Tatr dopytaj sie tez o historie I przejsc o najwyzszej cyfrze, w tym np. inne obite od 2003 projekty na Mnichu o cyfrze od IX w gore. Czesto dlugo czekaly na przejscie z prowadzeniem przez jedna i te sama osobe "w ciagu" i jednego dnia.
Pozdr.