Najprawdoipodobniej chodzi Ci o Mirkę i Jacka Patrzykontów (BTW instruktora z Warszaway). Rozmawiałem z nimi i mówili że wspinali się obok i "pomagali żonie poszkodowanego zebrać i znieśli sprzęt" po wypadku. Mirów grota - zakłądam ze to byłeś Ty. Przekażę im informację że u Ciebie w pożądku, bo z relacji wyniakło że lot był bardzo groźny.
Jak chcesz, wyślę Ci na prive telefon, będziesz mógł porozmawiać. No chyba że go masz ;)