Pamiętam "Drobne cwaniaczki" przede wszystkim ze względu na biegnący obok "Zelig". Wstawiałem się w te drogi robiąc VI.2/VI.2+ RP. Tą pierwszą zrobiłem w stylu OS, wydała mi się wręcz łatwa jak na swoją wycenę. Z kolei na "Zeligu" nie potrafiłem porobić ruchów i droga padła dopiero w kolejnym roku, po solidnym przepracowaniu zimy.
Do listy dróg dodam "Zimne łapki" (Okiennik), "Małe modrzewiowe loty (Podzamcze), "Droga Prokopów" (Mirów), "Kant flaszki", "Filarek Profosa" (obie Rzędkowice).