Będziemy mieć 2 dni na wspin, a już zdarzyło nam się na franken w ramach eksploracji przejechać spory kawałek, przedzierać niemal godzinę przez las i znaleźć sektor, w którym wspinali się tylko lokalsi z tyczkami do pierwszej wpinki. Na łatwych drogach krucho, a pierwszy przelot na 6-7 metrze. Wolę jednak nie tracić czasu w ten sposób. Jakieś tam skały mam wytypowane z frankenjura.com, ale miałem nadzieję, na Wasze dobre pomysły.