Ja bym zaczął od rozścięgna podeszwowego, tzn. piłeczka, najlepiej golfowa, i jedziesz syry od spodu(najlepiej obie jak już się to robi).
Nie podkręciłeś niedawno stopy, bo to może być podwichnięcie na linii Lisfranck'a np. i można na różne sposoby sobie z tym radzić?
Daj znać jakie efekty.Jak poluźnienie podeszwy nie da efektów to bym szukał w mięśniach stopy, np. piszczelowym przednim.
Pozdrawiam