Na zdjęciu jest wszystko. Na dobrym schemacie, tylko to, co trzeba.
Jest wiele przewodników ze zdjęciami, które są do niczego. Ta wada
nie omija też przewodników z rysunkami... Co robić? Myślę, że najlepszym
rozwiązaniem jest łączenie w przewodniku zdjęć oraz rysunków. Fotografia
w celu naniesienia ogólnego przebiegu drogi. Schemat aby uwypuklić
niezbędne detale.
Powyższe uwagi dotyczą warstwy ilustracyjnej. Nie mnie ważne są informacje
tekstowe. Po pierwsze, do pisania trzeba mieć dryg. Po drugie należy stosować
jednolity (w miarę możliwości) format opisów. Po trzecie trzeba pamiętać, że
każdy tekst skrócony o połowę, zyskuje połowę! Zwłaszcza w przewodniku,
gdzie lapidarność jest lepsza od przegadania.
W$