jacoos Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Marcinie,
> Zgoda, w tym konkretnym przypadku zgoda.. Rejon Mo
> nte Cucco znam od "strony jaskiniowej" z lat osiem
> dziesiątych i byłem tylko przejazdem. Ale znam inn
> e klimatyczne miejsca w tamtej części kontynentu i
> rzeczywiście żal by mi ich było gdyby się skończył
> y cywilizacją.
>
> Dziś mam trochę taki dzień na "szyderę i przypiepr
> zanie się", więc abstrahując od Monte Cucco napisz
> e ogólnie:
> Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zwykle super mie
> jscówki są zamykane, gdy liczba tych którzy mniej
> dają niż biorą, przeważa. A to (więcej brać niż da
> wać od siebie) jest niestety specjalnością wspinac
> zy polskich, czeskich, węgierskich, postrosyjskich
> ..
>
> Wkurzają mnie zapytania typu "gdzie w parku narodo
> wym można spać/srać na dziko". To tak jakby zapyta
> ć "gdzie można najłatwiej coś ukraść?". Nie wchodz
> ąc w ideologię typu "bo kiedyś było wolno", napisz
> ę że - dura lex, sed lex.
>
> Pozdrawiam łącząc się w żalu za utraconą miejscówk
> ą..
> Włodek.
We Włoszech dobrze jest spać na dziko i niech się makaroniarze p..lą ze swoimi cenami. Kempingi najdroższe w Europie, i obliczone bardziej na holenderskich emerytów, niż na ludzi mających namioty. Dla porównania we Francji w pobliżu każdych większych skałek czy innych atrakcji są kempingi municypialne, gdzie warunki są lepsze, niż na typowym kempingu włoskim, a przy tym jest od 2 do 4 razy taniej. Ci spod Monte Cucco to śmierdzące lenie, którym opłaca się, przy minimum wysiłku, zarabiać nie na olbrzymiej popularności miejsca (czyli nie na liczbie chętnych), tylko na jakimś małym procencie najbogatszych. Możliwe też, że nie mieli kasy na kupno okolicznego terenu, ale uzurpują sobie prawo do wyganiania stamtąd ludzi. Tarasy poza kempingiem były tam od zawsze dużo lepsze do spania, niż kemping, więc nawet teraz znaleźliby się z pewnością chętni, by tam spać, nawet płacąc ciężkie pieniądze. Skoro nic takiego się nie dzieje, to najwyraźniej mam rację, że do okolicznej ziemi właściciele kempingu nie mają praw.
Na szczęście nie całe Włochy są takie - na Sardynii poza sezonem są zarówno tanie i wspaniale zlokalizowane campingi, jak i świetne miejscówki do krzonowania. To ostatnie jest teraz łatwiejsze, niż kiedyś, bo przed wyjazdem można pooglądać mapy satelitarne + street view.