TomaszKa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) Doug Scott, choc pezety nie rozwiazal, to jednak,
> POkonal Szalonego. Wlasnorecznie. Wlasnorecznie
> POdprowadzil polskiemu zespolowi line.
>
> Konkurs. Prosze podac sklad okradzionego zespolu.
> Dla utrudnienia, oraz pewnej dawki pikanterii,
> dodam, ze zespol skladal sie z dam.
I jest to opisane w ksiazce. Sa tez osoby, ktore znaly sprawe od dawna.
Niestety.
Ale, dla jasnosci - nie podprowadzono liny z plecaka. Lina wisiala, gdy dzialala polska wyprawa, jej wlascicielka.
Czyli tylko taki "instynkt zbieractwa" byl u DS silny.
Cos np. jak 20 lat temu w czasie prac wysokosciowych, obciac komus line od dolu w trakcie zjazdu , bo "wisi i na hol sie nada". Tylko ze tak robil czasem lokalny gamon, nagle widzac zwisajaca w swoim oknie w bloku (np. olkitowanym). Koles, ktory mogl dokladnie nie wiedziec, do czego sluzy taka lina.
DS raczej wiedzial, po co dobra lina wisi na trasie innej wyprawy. Nie zapytal przedtem, czy moze wziac. Nie zapytal gdy znosil, tylko zwrocono uwage na to, co on w dol niesie.
Pozdr