A, ja piję w dalszym ciągu. Węzeł na końcu liny - owszem chroni - początkujących. To szczególny przypadek, który ma zasadnicze zastosowanie w pracy instruktorskiej lub w byciu lamerem. Szczególność tego przypadku jest widoczna w następujących okolicznościach:
- sztuczna ściana z własną liną ( najczęściej z nieskorelowaną długością liny do wysokości ściany )
- sztuczną ścianą z nawykiem odchodzenia od ściany
- wspinaniem na małych formach z asekuracją bez uwzględnienia że długość liny - musi być większa od dwóch wysokości ściany o co najmniej 10% (nieuwzględniając statycznej rozciągliwości liny oraz bez nawyku odchodzenia od ściany). Jura i takie tam...
Pozostałe przypadki nie wymagają wiązania węzła, raczej dowiązania się do liny. Idąc dalej za najbardziej naturalny sposób na profilaktykę, uważam dowiązanie się asekurującego do liny.
Węzeł na końcu liny, to jeszcze jedna specyficzna procedura.
Dowiąż się - one size - czytaj "method"- fits all!
Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-02-24 20:28 przez AndrzejKo.