Żadna instrukcja nie zastąpi myślenia i rozumienia, jak sprzęt działa. Niestety, w świecie automatycznych wycieraczek czy nawigacji samochodowych, myślenie o tym co robisz i dlaczego przysparza coraz więcej problemów.
W tym przypadku zginął dzieciak, więc ktoś dorosły ponosi za to współodpowiedzialność, nawet jeśli winny był producent.