burlan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Podobno umarł. Nikt nic nie pisze...to może ja.
> Podczas swej pierwszej wspinaczki (Klasyczna na
> Zamarłej) mając cztery karabinki, 3 szekle i dwa
> haki wybite w Kobylańskiej -spadła nam na
> Trawersie piękna, kuta łyżka ....strata
> niepowetowana. Radość z przejścia drogi ta
> zguba nam zepsuła. Po zejściu z Koziej (w
> Pustej).Podchodzi taki zakapior nieogolony i
> oddając ta łyżkę :" mało nas nie zajebała."
[']
[
www.facebook.com]