Może to, że ktoś prowadzi nieubezpieczoną działalność gospodarczą, której celem jest wykonywanie zarobkowe fotografii ślubnej dowolnym osobom w miejscach w których owe osoby są narażone na śmierć bądź trwały uszczerbek na zdrowiu niedysponując potwierdzonymi kompetencjami gwarantującymi bezpieczeństwo klientów. Zapewne dysponuje uprawnieniami przewodnika wysokogórskiego, bo mógłby się okazać nie dość że głupi co nieodpowiedzialny.
(...) to jedna kwestia.
Natomiast kolejną kwestią jest komercyjne upowszechnianie Mnicha jako doskonałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, stanowiącego przedmiot ochrony TPN.
Tylko czekać jak obok fotografa stanie butka z kebabami!
„Góry nie są stadionami, na których zaspokajam ambicje zwycięzcy, są katedrami, w których praktykuję moją religię” Anatolij N. Bukriejew