kemo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Tu nie chodzi tylko o strach ale o realną
> trudność pokonania problemu robionego z ziemi, a
> takiego do którego trzeba dojść parę metrów.
> Obie rzeczy mogą nie fizycznie, a mentalnie
> "wybierać" i tym samym utrudniać sprawę.
Z tym, że są takie drogi, które "wybierają mentalnie i to utrudnia sprawę", zgodzę się całkowicie. Ale czy to wybieranie psychiki jest podstawą do podniesienia wyceny?
Moim zdaniem nie ... Cyfra powinna odzwierciedlać trudności wyłącznie techniczne - przynajmniej w naszej skali krakowskiej. Ja tak oceniam drogi, widząc oczywiście różnice w psychicznej "wybieralności" i utrudnienia z tym związane.
Element "psychiczności" jest zbyt subiektywny (dużo bardziej subiektywny niż ocena trudności technicznych), a na dodatek to co jest dla mnie psychiczne dzisiaj, jutro po dobrym piwie albo kłótni z żoną może być "lajtem";-). Takie podejście to kolejny krok do rozmydlenia skali.
Już dawno padały propozycje aby do skali krakowskiej (ocena trudności technicznych) dodawać kolejne człony, mówiące o patenciarstwie i o powadze (obciążeniu psychicznym). Np. VI.4+, Pat3, Ps1 ... ;-) To oczywiście były propozycje w trakcie ożywionych dyskusji przy ognisku i nie nabrały szerszego rozgłosu .. ;-)
Pozdrawiam,
ako