makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> flap Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Dobrze, zadam więc inne pytanie. Czy uczysz
> swoich kursantów, żeby prowadzący sprawdzał,
> > czy asekurant zawiązał węzeł na linie?
>
> Oki, to jest pytanie, nie insynuacja :-)
>
> Krótko - oczywiście, w zasadzie wszyscy uczymy
> podobnie, Jodłoś już to opisywał.
>
> Długo i wyczerpująco:
> Mam głębokie przekonanie, poparte wieloma
> obserwacjami, że znaczna większość
> asekurujących nie ma pojęcia jak poważną
> czynność wykonują.
>
> [
lh3.googleusercontent.com]
> RpKi7rI/AAAAAAAAJMw/_NcwS9CC6iw/s720-Ic42/090612_0
> 6654.jpg
>
> Otóż oni
> TRZYMAJĄ LUDZKIE ŻYCIE W SWOICH RĘKACH
> Dosłownie
>
> Aby moim uczniom to dobitnie uzmysłowić zajęcia
> z asekuracj zaczynam od następującego pokazu:
> Proszę jedną osobę by się przywiązała do
> wędki i asekurując ją z ręki prosze by
> wspięla się ze dwa metry nad glebę.
> Zadaję wówczas pytanie, "Czy jest
> asekurowana?".
> Najczęstsza odpowiedź brzmi "Nie!" Przecież nie
> mam przyrządu jak wszyscy inni asekurujący...
> Wówczas proszę wspinającego się by spadł.
> Zawisa na linie, którą trzymam niedbale jedną
> ręką
> [
lh3.googleusercontent.com]
> vd7V6PtI/AAAAAAAAG7s/nyJ8pa1T4eY/s128-Ic42/83LGrup
> a.jpg
> Ponawiam pytanie i (suprajz, suprajz) znaczna
> część osób wciąż uważa, że nie są
> asekurowani - mimo iż wiszą na linie a nie
> zdupcyli się na glebę.
> Zaiste - wielka jest wiara w magiczną moc
> "przyrządu".
> Po wpięciu liny w jakiś kubek powtarzamy
> ćwiczenie i wówczas zadaję pytanie "Jaka jest
> różnica między tymi dwiema sytuacjami?".
>
> Powyższym ćwiczeniem dowodnie pokazuję, że to
> nie przyrząd asekuruje, tylko człowiek.
> I że puszczając linę, czy to wpiętą w
> przyrząd czy też nie - zwalamy kumpla na
> glebę.
> A szansa utraty życia przy upadku z 3 metrów
> wynosi ok. 5%, z 6 m. - 10%
>
>
>
> > Żeby ci było łatwiej zacytuję twoje
> wcześniejsze wypowiedzi:
>
> Nie trzeba, pamiętam.
>
> Kwintesencja jest prosta.
> Nikt nikogo nie zmusza do asekuracji.
> Decydując się kogoś asekurować - podejmujesz
> zobowiązanie.
> Puszczenie liny oznaczanie nie wywiązanie się z
> owego zobowiązania.
> Proste.
>
> Oczywiście można zacząć doszukiwać się
> rozmaitych okoliczności łagodzących, ale z
> pewnością nie jest nią fakt nie sprawdzenia
> węzła przez wspinającego się. Jeśli nawet -
> to baaardzo słabą.
>
> Takie jest moje zdanie po prawie 40 latach
> wspinania.
to nie dzieje się naprawdę(mowię o pierwszym zdjęciu w poście)!!!
Pozdr,
Jerry
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-07-13 12:47 przez Jerzy.Kolakowski.