Maćku,
Jestem jedną z osób, które dokonywały wymiany i uzupełnienia asekuracji na drogach Skwira w 2008 roku (http://www.pza.org.pl/news.acs?id=313322). Faktycznie odbyło się to po myśli Andrzeja, za jego zgodą.
Uczestniczyłem też w spotkaniu dot. podkrakowskih dróg na własnej protekcji. Była tam omawiany plan wycinki na obu drogach. Nie oponowałem wtedy przed wycinką (czyli usunięciem efektów m.in. mojej pracy). Dlaczego?
Ze względu na autorytet Szymona i głosy wielu innych instruktorów, postulujących usunięcię ringów z dwóch dróg o wysokiej wartości szkoleniowej. Uznałem, że Szymon, Daro i inni istruktorzy są gwarantami, że tak przygotowane drogi będą uczęszczane.
Z jednej strony, jak zauważył Leser, uciekanie się do intencji nieżyjącej osoby nie jest zbyt zgrabne, ale skoro nie masz nic przeciwko takim zabiegom, to zastanów się proszę, czy intencją instruktora-eksploratora nie jest też wykorzystywanie jego dróg do szkolenia.
Na Kuli pozostało mnóstwo długich dróg z przedziału III+ do VI-. A i nowe da się tam odkopać. I obić.
Czas na dyskusję był, nie wykorzystałeś go. Aby uniknąć kolejnych zaskoczeń polecam Ci lekturę załączonego dokumentu: [
wspinanie.pl]
pozdrawiam,
Wojtek