wsmysza Napisał(a):
> Za mało, jak pisałem zachęcam do jeszcze
> mocniejszego ataku na mnie. Cel jest jasny, nie
> będziesz w stanie tak mocnych salw oddawać do
> Miłosza.
Cierpisz na zespół Münchhausena?
> A już konkretnie, obiektywizm polega na
> oddzieleniu ziaren od plew i zwykłych kłamstw.
> Byłeś tego bliski. Sam napisałeś:
> "Nie wiem, ile jest warta ta opinia, podejrzewam,
> że może wynikać z uwalenia przez Miłosza i
> innych naukowców planu ochrony".
>
> Dodaj jeszcze do tego, że została Ci
> zrelacjonowana przez kogoś, w którego interesie
> zdaje się jest, by obraz rozmowy był negatywny
> dla PZA, przecież:
A skąd Ty możesz wiedzieć co mi przez kogo zostało zrelacjonowane?
Trochę się zapędzasz. Nie tylko Artur rozmawiał z wiadomym dyrektorem.
> z tych słów wynikałaby, że Artur po prostu
> uważał, że Zarząd PZA kłamie.
Nie wiem co Artur uważał, wiem natomiast, że trzeba temu zarządowi patrzeć na ręce.
Nie chodzi o kłamstwa tylko np. o unikanie nieporozumień.
> Nadal nie mogę
> uwierzyć, że Artur zadzwonił w takim celu, mam
> nadzieję, że Ty po prostu przekręcasz tę
> sytuację. Proponuję Ci żebyś poprosił go o
> pełne nagranie, a później sam się podpisywał
> się pod oszczerstwami.
Nagranie, oszczerstwa, etc - znów się zapędzasz. Ściślej, uogólniasz swój sposób postępowania na innych.
Trochę empatii. Niektórzy nie potrzebują nagrywać, by im uwierzono.