McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Olgierdzie dość osobliwe jest to co piszesz poproś suflerów żeby nie wprowadzali Cię w błąd.
Wg Ciebie Sąd Koleżeński PZA postąpił właściwie nie wydając decyzji o naganie Tomasza Kopysia,
a zarząd Klubu Wysokogórskiego w Warszawie postąpił właściwie wydając decyzję o tejże naganie. Przyznam się, że z taką logiką rzadko mam do czynienia.
Wracając do sprawy Kopysia przypomnę najważniejsze fakty.
SK PZA pomylił swoją funkcję. Miał rozstrzygnąć sprawę o naruszenie dobrego - poprzez bezpodstawne oskarżenie o mataczenie - imienia Wojciecha Święcickiego i Kolegów z AKG, a zajął się sprawą okoliczności śmierci śp Juliusza Rudzińskiego.
W KW Wwa po WZD w 2007 roku powszechne było oburzenie z powodu nazwania Tomasza Kopysia k...sem. N ikt poza Starostą (co dodaje smaczku tej sprawie) nie potępił TK za bezpodstawne pomówienia. Problemem natomiast była "obraza"delegata KW Wwa na WZD.
Kopyś stał się dla Zarządu KW Wwa problemem wizerunkowym po kilku latach, dopiero po wybuchu Golden Lunacy.
Ostatnia rzecz to moje sympatie. W KW Warszawa mam wielu Kolegów, z tym że zajmują się oni wspinaniem, a nie przesiadywaniem na forach, co mi zresztą doradzają. Tak więc oddzielam mocno swoje sympatię osobiste od bardzo krytycznej oceny działań zarządu KW Warszawa (kilku ostatnich kadencji).
Bogusław Kowalski
Instruktor Alpinizmu PZA [
pza.org.pl]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-06-22 16:33 przez bodziu.