Less-R Napisał(a):
> wszystko Jodłowskiego wina!" Jeśli jednak
> będzie lepiej to zamilknie. Nie powie
> przepraszam.
A skąd Ty wiesz co ja powiem lub czego nie powiem?
Nawet Ciebie byłbym w stanie przeprosić, gdybym postąpił wobec Ciebie nie fair lub niehonorowo, mimo całkowitego braku sympatii, na jaki sobie konsekwentnie zapracowałeś.
Miłosza zaś i większość członków zarządu darzę szacunkiem i sympatią, niezależnie od intensywności, z jaką krytykuję niektóre ich poczynania.
> Niestety świadomie na szkodę środowiska
> wspinaczkowego działa cała ta wasza nagonka.
> Można krytykować konstruktywnie, twoja (i
> ziomków) krytyka jest wyłącznie destruktywna.
A Twoja krytyka wobec mojej osoby i działań KWW jest konstruktywna, czy destruktywna?
Nie usiłujesz nawet zamaskować swojej osobistej niechęci zwyczajowymi formami grzecznościowymi (pisownia Ty i Ciebie dużą literą).
Może tego nie widać, ale doceniam wszystko, co Miłosz zrobił w ramach pracy wraz z Jacoosiem dla NS. Wysoko też oceniam jego pracę naukową i możliwości jej wykorzystania na rzecz wspinania. Nigdy nie potępiałem go w czambuł ani nie kierowałem się osobistymi animozjami, które zresztą - przynajmniej z mojej strony - w stosunku do Miłosza nie istnieją.
> Bierz Paszcza pod pachę i siadajcie obok
> Jodłowskiego przy stole negocjacyjnym naprzeciw
> TPNu.
Paszczu już przy tym stole siedział. To, co nazywasz nagonką na zarząd PZA wynika w dużej mierze z odmienności wizji i źle układającej się współpracy Artura z Miłoszem. Osobiście uważam, że z jednakową winą obu stron, ale nie chodzi tu o rozliczanie kto z kim się bardziej nie umiał dogadać, tylko czyja wizja działań dostępowych jest lepsza. Ja uważam, że Artura. Ty, jak widać, nie.
EDIT: literówka
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-06-17 19:34 przez McAron.