Idąc drogą szutrową od strony asfaltu przy rozejściu kierowałemi sie w prawo, nastepnie przez strumyk potem szukałem wydeptanej ścieżki w lewo przez łąkę (takiej brak, polecam długie spodnie) aby dojść z powrotem do strumienia (jest przejście po kamieniach) i prosto pod skały. Byłem tam ostatni raz około miesiąca temu i dało radę ale zdaje sobie sprwawe z tego że łąka od tego czasu znacznie urosła. Oczywiście wczesniej pytalismy własciciela czy mozemy podejśc pod skały tak jak jest opisane w przewodniku, gospodarz z wyraźną niechęcią odpowiedział nam żebysmy szukali innego podejścia gdyż łąka jest prywatna i tędy przejścia brak (byliśmy bardzo kulturalni a na łące pasł się konik i radosnie szczekały dwa psy). Jeżeli wiecej osób przejdzie wspomnianym przeze mnie na poczatku wariantem to z pewnością wydepta się ścieżka, podejście będzie odległościowo takie samo i bez żadnego konfiktu z właścicielem.