W dniu wczorajszym, tj. 24 marca około południa zostawiłem samochód przy skrzyżowaniu polnych dróg w okolicy Kapucyna i poszedłem na Fiale. Po robocie, mój przedni i sielski nastrój zepsuł bagażnik wysmarowany gównem. I to jeszcze w sposób na tyle perfidny, że przedmiotowe gówno przyklejone było do klamki bagażnika i odkryłem je dopiero, kiedy zapoznałem się z nim organoleptycznie. Wynika z tego, że ten skurwiel wcale nie odpuścił i w zasadzie nic się tam w jego kwestii nie zmieniło.
Taka moja sugestia, dla reekipujących. Nie wiem, czy nie dobrym pomysłem byłoby umieszczanie stanowisk na Fiali i 502 2-3 metry poniżej grani-wierzchołka. W miejscu gdzie nie uda mu się dostać z z góry. Drogi i tak mają 25 i więcej metrów, więc wydaje mi się, że warto byłoby poświęcić te kilka ruchów, żeby praca nie poszła na marne.
No i przed samym Memoriałem, obowiązkowo, trzeba tam będzie całodobowo pilnować. W miarę wolnego, chętnie zgłoszę się na wartę. ; )
Pozdrawiam
JB