tjn Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> sposob liczenia sredniej dziennej temperatury zna
> kazdy obserwator meteorologiczny ( a wiec zarowno
> Lukasz jak i ja..:-) i o ile wiem jest to
> ujednolicone w wytycznych WMO wiec to nie jest tak
> ze kazdy liczy jak chce - tzn kazdy robiacy to
> profesjonalnie ofkors...
Wartość średnia (dla ciągu liczb lub funkcji) jest
precyzyjnym pojęciem matematycznym, którego uczyli mnie
jeszcze w liceum. Ta definicja powstała na wieki przed
powstaniem WMO.
Dla ciagu liczb jest to ich suma dzielona przez ich liczbę
(moc zbioru), a dla funkcji (jak funkcja temperatury od czasu T(t))
jest to całka z tej funkcji dzielona przez długość przedziału.
Trudno mi uwierzyć, aby WMO zmieniło definicję wartości średniej
z funkcji! Co najwyżej, jeśli fachowcy z WMO nie maja urządzenia
dokonującego ciagłego pomiaru T(t) i całkującego tę funkcję, tylko
wysyłają innego fachowca, żeby odczytał wynik na termometrze i zapisał
go w kapowniczku np. co jakiś czas (nazwijmy go Dt), to mogą zażądać,
aby tenże czas wynosił "tyle to a tyle", co przekłada się na określony
przedział dokładności liczonej tak wartości średniej (jak zgaduję,
aproksymowanej wtedy linowo).
Jacoos ma więc tutaj rację, bo przy ustalonym interwale czasu Dt
musi się pojawić błąd, bo byłoby cudem, gdyby takie zmiany były
faktycznie liniowe. Ergo, przy różnych UMOWACH co do Dt otrzymamy
różne "średnie", a właściwie nie średnie, ale ich aproksymanty!
:)