17 sty 2015 - 09:44:54
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 126 |
|
Skomplikowane;) Nadal uważam ze dla nie śledzących przydało by się uczciwe podsumowanie- coby nie było wątpliwości- nie czepiam się, każdy wspina się jak chce. Jednak poziom skomplikowania taktyki sprawia że przejście to jest dla mnie trochę niezrozumiałe- po prostu nie ogarniam tego;)
Dzięki Kolarz trochę pomogłeś;)
Czy Oni (zespół wspinający) w ogóle się nawzajem asekurowali, czy każdy robił swoje w innej części ściany- wspierani przez kolegów?
Żeby nie było gratki- fajna przygoda;)
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty