Nie wiem czy w stronę strefy i paneli było cokolwiek do zrozumienia. Głośniki były ustawione w strone publiczności i przy takim szumie mogło być po prostu niesłyszalne. Z przodu widowni na środku już był ten efekt, że strasznie słabo było słychać, więc stawiam, że w stronę boulderów i strefy mogło być tylko gorzej.
Księżniczka w tym roku faktycznie tendencja spadkowa. W tamtym roku pochwaliłem tym razem już nie :). Nadużywanie niektórych zwrotów tak jak wspomniane dojrzewanie owoca (pierwszy raz ok, pasowało, ale 3 razy?). Do tego egzaltacja przynależności do KS Korona i przytaczanie jej niefortunnie obranego motta.
Jeśli chodzi o sam poziom boulderów to niestety też tendencja spadkowa. Na siłę wciśnięte literki KFG i "mikołaj" mam wrażenie ograniczyły znacznie różnorodność boulderów. Do tego doszedł bardzo dyskusyjny ogranicznik na damskiej 3-jce, który psuł po prostu zabawę, a chodziło tylko o odgraniczenie chwytu startowego z męskiej trójki. Sędzia reagował zgodnie z przepisami, choć nie wiem czy w pełni konsekwentnie w miarę upływu czasu. Jak dla mnie jednak wtopa konstruktorów, bo ograniczniki mają ograniczać a nie przeszkadzać.