Księżniczka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak, bo to trochę bardziej skomplikowana
> dyscyplina, w której liczą się niuanse :-)

Oj, jest wiele dyscyplin skomplikowanych, np szachy ;) , nie pobłażajmy sobie

> Tak naprawdę na zadawanie pytań jest pora
> podczas odprawy. Czasem pomija się z pozoru
> oczywiste wyjaśnienia, których brak może w
> konsekwencji prowadzić do nieporozumień.
> Jako przykład podałam krzyżujące się baldy
> albo niewidoczne topy.
> Jednym z częstych nieporozumień jest
> domniemanie, że start oznacza się dla rąk i
> stóp. Tymczasem oznacza się go dla "kończyn", a
> więc teoretycznie można startować do góry
> nogami albo z nogą wyżej niż ręką itp.

Proszę, a jednak udało Ci się zinterpretować regulamin. Innym też powinno - tylko nawet nie zaczęli. BTW mogą startować do góry nogami. Ich sprawa. Próba zaliczona.

> Poza tym jestem zdania, że decyzje sędziego
> powinny być zrozumiałe dla zawodnika. Zatem,
> jeśli zawodnik pyta, czemu został zdjęty z
> balda, to należy mu wyjaśnić, że np źle
> wystartował, wystawił nogę za ogranicznik itp.

Nie, tak być nie powinno. To otwiera pole wielu dyskusji i nadużyć, z sędzią się nie dyskutuje. Masz problem, zgłaszasz protest. Chętnych do nagięcia woli sędziego na swoją korzyść jest wielu, a im stawka wyższa tym więcej. Nie chcemy żeby wygrywał ten co ma lepsze gadane.
Niestety sędziwie są ludźmi i czasem pomagają .
Ale postaw się w roli zawodnika - ale tego któremu sędzia nie podpowiedział. Zachował sie zgodnie z regulaminem nie spytał "co" zrobił źle i przegrał. Jest on poszkodowany dlatego ze postąpił słusznie (albo po prostu nie jest "wygadany") .
Abo półfinały, wielu sędziów. Jeden powie więcej drugi mniej. Ilość problemów sie mnoży.

> I wreszcie: sędzia jest władny interpretować
> przepisy, a ewentualne wątpliwości rozstrzygać
> na korzyść zawodnika.

A nie powinien.