Mnietek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jodlosz Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Nie masz racji - zdecydowaną większość
> dróg
> > Pioli łatwiej byłoby obić ze zjazdu - w
> stylu
> > typowym dla Mnicha. Natomiast logika ich
> > otwierania zazwyczaj wymusza przebieg drogi,
> nie
> > ma szukania trudności "na siłę" (co często
> > zdarza się przy obijaniu ze zjazdu)
>
> Brzmi to trochę tak, że jesteś za a nawet
> przeciw.
> No właśnie o to chodzi, że gdyby drogi Pioli
> były otwierane ze zjazdu to prawdopodobnie by
> miały zupełnie inny, może mniej "naturalny"
> przebieg. Poza tym, przy długości niektórych z
> nich i występujących na nich formacjach, zjazdy
> nie bardzo ułatwiałyby roboty.
To się nieprecyzyjnie wyraziłem - uwielbiam takie drogi, logiczne, z przyzwoitą, ale nie za gęstą asekuracją - czyli właściwymi proporcjami pomiędzy aspektem fizycznym a psychicznym. A ze zjazdu zawsze łatwiej:) - no może poza jakimiś dachami..
> Moje pytania nie dotyczyły zasadności
> przyjętych reguł we wspinaniu, ale obejmowania
> tymi regułami (trochę sztucznymi) działalności
> pozawspinaczkowej.
Ale asekuracja to przecież nieodłączna część wspinania - niemal wszędzie są jakieś reguły dotyczące asekuracji. Trochę off topic - ale np. wiele dróg w Geyik w Turcji (topowy rejon sportowy) też było od dołu otwieranych - Piola!
> Piętnowanie wędek, magnezji i protekcji
> niszczącej skałę rozumiem i się zgadzam
> (chociaż na te wędki trudno mi znaleźć
> uzasadnienie jeśli nie niszczą ringów),
Wędka bardzo szybko niszczy skałę na krawędzi - w Czechach ogólnie jest dopuszczona (3.4) - chociaz mam wrażenie, że tak nie było, i że dalej nie wszędzie wolno, ale z uwzględnieniem pkt. 2.3 (e). Czyli jeżeli już, to z ostatniego kruha (i oczywiście przez karabinek)
[
www.horosvaz.cz]
ale
> wycinanie ringów które zostały osadzone ze
> zjazdu uważam za grubą przesadę.
No ale dlaczego? W ten sposób akceptujesz łamanie reguł. Tak samo jak powinny być wycięte ringi na tradzie obitym niezgodnie z ustaleniami środowiskowymi (nieważne czy w górach czy skałach), czy wbrew woli autora. Oczywiście zdarzają się przypadki łamania zasad, na które przymyka się oko - ale chyba nie powinno to być regułą?
pozdrawiam
Miłosz