Szanse na sukces (wdrożenie do produkcji) widzę w projektach dla szerszego grona odbiorców. Bo o ile dla himalaistw nowatorskiego sprzętu można by pewnie nieco natworzyć, to sęk w tym, że design jest nieistotny, ergonomia już bardzo, a praktyczność i trwałość kluczowa.. Skup się na panelo-skałkowcach.. (rzucam "z kapelusza" -proszę nie szydzić!) np: namiot ekspedycyjny z rodzaju "light&fast" ale z prądnicą wiatrową i z pompą zwiększającą ciśnienie powietrza we wnętrzu kupi może 100 osób na świecie, ale buty wspinaczkowe jednym ruchem zmieniające się w wygodne kapcie pewnie ze 100 000 panelowców. A i buty do trenowania designu nieco bardziej się nadają.
P.S.
:) A może krzesło asekuranta - takie składane, przenośne ze zintegrowaną uprzeżą/stanowiskiem do podpięcia np: grigri? :p
Pozdro
KS