Pod koniec upalnego lipca szukalismy z bratem miejsca na nowa droge.Przez przypadek trafilismy na przepiekne,zacienione skaly Lezca na ktorych ostatnio bylem podczas kursu w 1998. Znalezlismy tam cale mnostwo zarezerwowanych projektow.Szczegolnie spodobal nam sie "frankenjurski" daszek na ropuszej. Zadzwonilismy do Przemka czy czasem nie orientuje sie czyje sa te projekty i czy ktorys z nich nie jest otwarty.Okazalo sie ze drogi sa obite niedawno, otwartych projektow brak ale daszek akurat obijal Przemek i pozwolil nam sie do niego wstawic za co wielkie dzieki dla niego. Duze chwyty dawaly szanse na prowadzenie nawet w nieznosnym upale. Najpierw droge poprowadzilem ja wyceniajac na 6.5+/6 a nastepnego dnia moj brat, Przemek Mizera i Kajtek Koperwas .Chlopaki znalezli latwiejszy patent i ustalili wycene na 5+. Przemek Mizera jest co najmniej wspolautorem tej drogi. Tak tylko w kwestii formalnej...Gratulacje dla chlopakow za realizacje pozostalych projektow!
