Byłem w pierwszej połowie października w San Vito Lo Capo. Wciąż bywało gorąco, ale zdarzały się też pochmurne dni i intensywne, krótkotrwałe ulewy. W słoneczne dni nie bardzo da się wspinać w niektórych świetnych sektorach np.: Crown of Aragon. Ale wokół kempu masz dużą ilość dróg, w różnych przedziałach trudności (najwięcej 6-7), a skały w cieniu, przynajmniej przez część dnia.
Warunki na kempie wyśmienite, ceny promocyjne, wspinanie za płotem, jedzenie rewelacyjne, a woda w morzu ciepła. Polecam.