Jeszcze koszulki po wspinie, oraz skarpiony należy wywieszać " do suszenia" jak zawsze bywało :) wszędzie na owej sali - najlepiej nad łóżkiem, oby własnym... oczywiście nie piorąc ich uprzednio ...
i okno uparcie zamykać - bo zimno niektórym.... litości koledzy ;)
...o ile czasem z nostalgią wspominam tabor - o tyle Betlejemkę ...brrrr.... bez maski przeciwgazowej nie dało się tam przebywać. Chociaż ostatnio to jakby kibel mniej przynajmniej capił.