tesia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Widzę bowiem bawiące
> się bez opieki dzieci, gdy tymczasem rodzice
> beztrosko wspinają się w pobliżu. Malec cały
> był brrudny, siedział w jakimś błocie po uszy,
> ale rodzice byli zajęci wspinem. Innym razem/ 2
> tygodnie temu/ widziałam kobietę w ciąży/ 7-8
> miesiąc mniej więcej/, która spędziła pod
> skałami cały dzień, pętając się z dziećmi i
> dopingując wspinającego się tatusia.
Moja była lokalna ściana nawet organizowała Parents-friendly Wednesday,
podczas których mamusie z tatusiami mieli wjazd na ścianę z wózkiem.
Wspinali się, zaś wózek stał obok asekurującego rodzica, a w nim niemowlak spał, albo dopingował (bo innego wyjścia nie miał, biedak).
I to w kraju, w którym wyśrubowane health & safety efektywnie zabrania rodzicom zostawienie w domu na dłuższą chwilę dziecka poniżej 12 roku życia, a na całą noc poniżej 16-go. Policjaaa!!!
Tesia, jeśli masz dzieci, współczuję im.
Mateusz Łoskot
"Partycypacja w całym tym procesie jest formą tortury"
--Szalony