Włodku,
jacoos Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z szacunku do Ciebie, siebie i użytkowników
> forum, nie napiszę ani jednego zdania więcej na
> temat "zeszmacenia w kontekście geograficznym"
> (bo tego dotyczył wpis, a nie konkretnych osób
> lub działań) - a już na pewno nie na publicznym
> forum - ale chętnie porozmawiam z Tobą
> prywatnie.
Troche szkoda bo tak naprawde to byl glowny powod mojego posta - zdziwila mnie tak ostra- zwlaszcza u Ciebie- reakcja na te sprawe - bo jednak "zeszmacenie" dotyczy konkretnych osob i dzialan a nie "kontekstu geograficznego"... :-) No ale moze to faktycznie nie temat na publiczne forum i kiedys uda sie pogadac prywatnie...
A co do reszty:
> 1. (Nad)wrażliwość.
Faktycznie przyznaje ze zazwyczaj starales sie ze wszystkim adwersarzami rozmawiac w miare spokojnie i rzeczowo - nie mnie oceniac ich zarzuty bo tak jak pisalem skalki to nie moja dzialka ale patrzac z boku wydaje sie ze wiekszosc tego co robisz potrafisz dosc sensownie i spokojnie uzasadnic... Tu zreszta (wracajac do tematu "zeszmacenia" :-) widac roznice z zachowaniem kolegi Piotra X - On tez zapewne obiektywnie ma sporo racji w tym sporze ale dosc nerwowe i niekonsekwentne zachowania, nie dodaja mu - przynajmniej w mojej subiektywnej ocenie - wiarygodnosci...
Tym bardziej zdziwila mnie ta Twoja ostra reakcja na te sytuacje - moze faktycznie mogaca budzic pewien niesmak ( jak w dowcipie "pieniadze sie znalazly ale niesmak pozostal..." :-) ale w mojej ocenie od niesmaku do "zeszmacenia" dosc daleka droga jest... No i zareagowalem wykorzystujac inny temat/pretekst - rzeczywiscie troche "na sile" za co przepraszam..:-)
> 2. Folklor sąsiedniego forum.
> Przeczytałem już drugi lub trzeci raz, że forum
> wspinanie.pl jest wolne od wulgaryzmów, a forum
> brytan.com wręcz przeciwnie.
Tego akurat nie pisalem - mialem na mysli WYLACZNIE fakt ze tam, jak mi sie wydaje, czesciej pojawiaja sie problemy i tematy "okolosadowe" :-) wiec pisanie o "ostroznosci procesowej" jest wlasnie elementem tego folkloru.
Natomiast nie chce sie wypowiadac na temat plusow i minusow tego czy tamtego forum a juz tym bardziej wlaczac sie w jakies wojenki - ja pisuje (tez nie za czesto i jak widac glownie o warunkach w Tatrach) tutaj bo pisywalem od dawna i nie odczuwam potrzeby zmiany (a na pisanie tu i tu nie mam czasu..:-) - tylko tyle...
pozdrawiam :-)
Tomek Nodzynski