jacoos Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szkoda że nie odnosisz się merytorycznie do
> postów Miłosza - ja (instruktor Polskiego
> Związku Alpinizmu od 1981 roku) zgadzam się z
> wszystkimi podniesionymi przez niego uwagami.
> Pozdrawiam,
> Włodzimierz Porębski
Pozostawmy na boku Wasze z LechemK spory i powrocmy do tematu.
Jacys sredniowieczni przebierancy nie sa glownym problemem wiarygodnosci Instruktorow PZA. PZA moze i powinna interweniowac w sprawie falszywego wykorzystywania swego imienia do celow marketingowych przez roznych harcerzy, rekonstruktorow, przyrodnikow, grinpisow, lucznikow i innych sredniowiecznych wojow, milosnikow czolgow sowieckich i niemieckich itp..
To wszystko, caly ten jarmark ma marginalne znaczenie. Co innego powazne firmy osadzone w samym centrum wspinania, szkolenia, atestowania i takze poslugujace sie pezetowskimi flagami.
Takimi jak ta:
[
www.atest-polska.pl]
ani jeden z pieknie przedstawionych wlascicieli nie wisi, na liscie zweryfikowanych instruktorow PZA (w przeciwienstwie do Milosza i Wlodka). Jedynie Wojteczek Przenajswietszy straszy mlodych POstawa odwiecznego seniora.
Czy to przypadkiem nie jest bardziej szkodliwe dla wizerunku pezety niz sredniowieczni przebierancy?