In Napisał(a):
> "ZAWSZE istnieje ryzyko, że coś złego się
> stanie."
> Na przykład, że trafi Cię meteoryt, to prawda.
> Przy tylu zabezpieczeniach, ile stosujemy,
> prawdopodobieństwo jest podobnie niskie -
Bredzisz.
W pierwszym poście piszecie:
Srebrna Góra to świetne miejsce dla ludzi lubiących wspinanie się na linach z uwagi na ruiny największej w Europie fortecy górskiej.
Owe ruiny są zbudowane z sypiących się kamieni, cegieł, zaprawy budowlanej stosowanej jeszcze w średniowieczu, a ponadto, przez kilkadziesiąt lat armia niemiecka wykorzystywała je jako poligon dla swojego sprzętu artyleryjskiego. Mury jakoś to wytrzymały nie dzięki solidności użytych materiałów, ale dzięki wyjątkowo dużej grubości (nawet do kilkunastu metrów przy podstawie). Obsypanie się nawet metrowej warstwy nie zrobiłoby wielkiej różnicy dla obronności całego fortu, natomiast dużą szkodę dla wspinającego się dzieciaka może wyrządzić już pojedynczy kamień.
Żaden instruktor żadnej dyscypliny nie będzie w stanie zabezpieczyć tego rodzaju ściany na tyle dobrze, żeby nic już nie dało się wyrwać. Wątpliwości miałbym nawet do stanowisk, a co dopiero chwytów i stopni.
Trzeba być wyjątkowym kretynem albo niebezpiecznym naciągaczem, żeby prawdopodobieństwo wypadku przyrównać do trafienia przez meteoryt.
Poniżej kilka fotek ścian opisywanej przez was ruiny: