kemo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeżeli widziałeś policje, policja widziała
> twój samochód. Mieli listę ze spisanymi
> wszystkimi pojazdami które uznali za źle
> zaparkowane. Przy mnie zaznaczyli sobie ptaszka
> przy aucie które niby sobie niepostrzeżenie
> odjechało, mówiąc: "A ci państwo zdecydowali
> się na sprawe w sądzie. Bardzo dobrze. Spisuj,
> spisuj bo zimno i się ludziom na rosół
> spieszy."
Teoretycznie mogłem nie wiedzieć po co oni tam stoją, nikt mi nic nie powiedział, policja do mnie nie podeszła, więc odjechałem i już. Zrobiłem tylko zdjęcie na dowód, że (w moim mniemaniu, wg Kodeksu i pewnego znajomego projektanta dróg) zaparkowałem prawidłowo. O ile wiem, sprawa trafia do sądu, kiedy odmówię przyjęcia mandatu - w tej sytuacji nikt nawet nie chciał mi go wlepić :)