Można ale należy być zwróconym przodem auta w odpowiednią stronę i nie stać kołami na asfalcie przynajmniej w okolicach szczytu wzniesienia, czyli na odcinku jakiś 150 metrów od znaku. Udało się tylko tym którzy jechali od dołu (od Szklar) i całkowicie zmieścili się na poboczu. Wychodzi na to, że lepiej będzie parkować niżej. Policja powiedziała, że gdyby nie zgłoszenie jednego z mieszkańców to by nie interweniowali bo wiedzą jak jest. Ponieważ było zgłoszenie to musieli przyjechać. Jako alternatywę proponowali wjazd autami pod skały (sic!). Generalnie wychodzi na to że są tam 2-3 miejsca do których nikt teoretycznie nie będzie miał prawa się czepiać.