Apache Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie wiem jak jest w klubach bo nie naleze...
> Pisze o mechanizmach ktore mi przeszkadzaja bo nie
> oddaja calej prawdy.
> Moglbym napisac co mi przeszkadza u niektorych
> swietych krow ale po co? Zostalbym tylko zjebany
> nawet majac racje. Taka polityka.Tylko ja nie
> jestem politykiem i polityczna poprawnoscia sie
> brzydze.
Nic nie rozumiem, możesz jaśniej (jeśli w ogóle jest coś do powiedzenia)?
> "Weź sie może najpierw "otrzyj"o
> fakty...-poprosze o fakty w takim razie
>
Proszę. To co piszesz posta wczesniej nie jest prawdą. Adaś w swoim 'prime time' (tj. kiedy koncentrowal się na wspinaniu sportowym) robił 8c+ RP i 8b OS. Wtedy (2003r.) o ile pamięć mnie nie zawodzi top światowy to było odpowiednio 9a+ (Realization) i 8b+ (kilka) - czyli 2 i 1 stopień wyżej. Olka zrobiła 8c+ RP i 8a+ OS przy czołówce na poziomie 9a i 8b+ czyli odpowiednio 1 i 2 stopnie powyżej. Gdzie przyłozysz punkt cięzkości taki wynik Ci teraz wyjdzie ale różnicy klas nie widać. Widać natomiast że żadne z nich nie należało/nie należy do ścisłej światowej czołówki, takiej o jakiej piszesz.
Bez sensu te Twoje rozważania bo dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości że osiągniecia obojga tych których postanowiłeś porównać zasługują na najwyższy szacunek i tworzą historię polskiego wspinania. Chylę czoła. A watek jest o czymś zupełnie innym.