astrodog Napisał(a):
> Nie wstyd Wam walić po kostkach tylko dlatego,
> że Ola ma odwagę mierzyć wysoko?
Nie dlatego. Ola, jak już ktoś pisał ironicznie w innym wątku, ma "wyjątkowy talent do zaskarbiania sobie sympatii" - innymi słowy, bywa bucem. Dla porównania, Adama Pustelnika wszyscy (raczej) lubią. Z pewnością rzutuje to na postrzeganie ich projektów.
Poza tym, porównaj sobie same tytuły ogłaszanych projektów i ich opisy. Nie pamiętam, by Adam mówił coś o aspirowaniu do światowej czołówki, byciu najlepszym, itp. Nie widziałem u niego takich gadek, nawet użytych w znaczeniu "bełkotu motywacyjnego". Pisał raczej o walce z samym sobą. Inny Adam, Małysz, też nigdy (przynajmniej z tego co wiem) nie mówił o sobie, że chce być, lub już jest, najlepszy na świecie. Kogoś, kto motywuje się dążeniem do doskonałości w tym, co robi (a przy okazji staje się najlepszy) postrzega się inaczej, niż kogoś, kto deklaruje głównie chęć dokopania przeciwnikom (zwłaszcza, gdy póki co są to jedynie deklaracje).